Od ponad roku kot o imieniu Toldo przychodzi codziennie na grób swego pana koło miasta Pistoia we Włoszech. Na płycie nagrobnej zawsze zostawia drobny podarunek: listek, gałązkę, plastikowy kubeczek. Historię tę opisał lokalny dziennik z Toskanii. Ciekawe jakby w takiej sytuacji postąpił kot pewnego polityka ;-)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz