- Nie wyobrażam sobie końca tzw. wojny polsko-polskiej w 2013 roku. Raczej spodziewałbym się jej eskalacji. Dlaczego? Główne strony tego konfliktu PO i PiS cały czas na nim zyskują. Część elektoratu głosuje przeciwko "Kaczyńskiemu-oszołomowi", część przeciwko "Tuskowi-zdrajcy" - powiedział dla Onetu.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz