- Tusk doszedł do wniosku, że obrona interesu wielkich korporacji jest dla niego, jeśli chodzi o przyszłe losy polityczne, ważniejsza niż stanięcie po drugiej stronie w obronie interesu odbiorcy, czyli zwykłego, nie do końca uczciwego polskiego internauty, który żywi się kulturą za darmo.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz