Rafał Kapler, prezes Narodowego Centrum Sportu, podał się do dymisji. Nieoficjalnie mówi się, że jest kozłem ofiarnym, który wziął na siebie winę za błędy dopiero uczącej się rządzenia minister Muchy. Ucząca się minister przyznała Kaplerowi 570 tys. premii na odchodne. Taka nauka chyba Kaplera nie boli? ;-)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz