Włochy w szoku po zamordowaniu 31-letniego chińskiego imigranta z córeczką w ulicznym napadzie. Bronił żony, której zabrano torebkę z 5 tys. euro utargu. Jego zastrzelono, a dziecko zmarło od rany w głowę. "Autorzy tej zbrodni nie są ludźmi, ale zwierzętami" - uznała wiceburmistrz Rzymu Sveva Belviso. Święta prawda...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz