Jarosław Kaczyński nadał swojej nowej kotce imię Fiona. Do tej pory miał kocury - Alika i Busia. Czyżby prezes PiS chciał pokazać, że jest na bieżąco z trendami popkultury? A może chciał chytrze stać się Shrekiem - niby odrażającym, ale jednak pozytywnym bohaterem? Czyżby Tusk miał za to zostać osłem? ;-)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz