W ciągu pół roku w kancelarii premiera wypito ponad 240 butelek wina, za 13 tysięcy złotych. Królują wina czerwone wytrawne (170 butelek), głównie hiszpańskie, ale nie pogardzono też innymi. Są to wina zarówno do obiadu jak i "do spotkania". To nie wina rządu, że pije wina do swojej ciężkiej pracy ;-)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz