- Jarosław Kaczyński powinien być jak dyrygent. W ręku batuta, wsłuchany w skrzypce, w świetne brzmienie wiolonczeli. Ale batuta pomyliła się dyrygentowi z batem. W ostatnim czasie czułem się w PiS, jakbym był w kolonii karnej połączonej z przedszkolem, a nie partii politycznej. Bo Kaczyński jest dyrygentem-inaczej ;-)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz