- Puściły jej nerwy. (...) W obliczu tego pogaństwa z PiS każdemu puścić mogą. Mnie też puszczają (...) Tu nie chodzi o jakiś naukowy spór, ale o dyskryminację. I skandaliczne jest to, że profesor przywołuje jakąś naukę, by dyskryminować i obrażać. I że wspierają ją ludzie z tytułami - powiedziała dla "Super Expressu".
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz