Fałszywy ksiądz zbierał ofiary chodząc po kolędzie w Skierniewicach. Parafianie zorientowali się, że to przebieraniec, bo miał sutannę bez guzików i zamiast modlitwy miotał się z kropidłem po mieszkaniu. Ale kopertę z pieniędzmi zabierał. Cóż, oszust też powinien dopiąć swoje oszustwo na ostatni guzik ;-)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz